Postanowiłam zrobić sobie masełko do ust, a użyłam do tego tylko 2 produktów :)
Masełko kakaowe z ZSK i olej kokosowy Efavitu.
Masełko doprawiłam migdałem :) Dla miętszej konsystencji.
I sprawdza się świetnie jeśli chodzi o przesusz na ustach! <333 *zakochana*
Do tego ten czekoladowo - kokosowy zapach mmmm :**
Trzymam je w pojemniku z ZSK które uległo delikatnemu stopieniu (hahahah, moja nieuwaga podczas podgrzewania kiedyś masła kakaowego. głupia ja robiłam o w pojemniku plastikowym nad ogniem ).
+ mały bonusik :) Chodzenie na boso po dworze przez obolałe nogi :) Chyba szczyt wytrzymałości na ból został już osiągnięty :)
gotowe masełko
Buziaki :*
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz