Właściwie to nie wiem jak na to wszystko wpadłam - chodzi oczywiście o czytanie składów itp. musiała mi chyba wpaść w ręce jakaś stronka o tym wszystkim i chyba tak to się zaczęło.
Jeśli chodzi o twarz - nie wiem ile pieniędzy wydałam na drogeryjne za przeproszeniem alkoholowe gówno. Clean&clear - nic bardziej mylnego, cudowna gładka cera, tak tak, obietnice producenta sobie, a ja sobie. Under 20, to samo, choć tu lepiej ze składem. Perfecta, dax, tu również słabo. Oczekiwałam od tych produktów cudów - jak zawsze, była załamka, i coraz gorzej. coraz więcej wyprysków, ciągle tłusta cera, maskowanie 2 warstwami podkładu ... PORAŻKA!!!!
KONIEC ! - to sobie powiedziałam i wszystko ruszyło pełną parą.
zaczęłam od wyrzucenia drogeryjnych śmieci, silikonowych kremów nawilzających, no ale podkładu z silikonem i talkiem na początku składu - już nie. nie mogłam tego zrobić.
myłam twarz BD dla dzieci, toniku nie używałam, to było jedyne co robiłam z cerą, a 1 no i raz na jakiś czas en gedi na 5 min. może troche mniej tłusta była cera ale wypryski jak były, tak nowe powstawały nadal. wiedziałam że to przez podkłąd no ale uzależniona byłam.
powoli przemawiałam sobie żeby dać 1 warstwę, a po jakims czasie już wogóle. i tak też było. dopiero po 3 miesiącach odrzuciłam podkład. i w tedy zaczęły się zmiany. używałam samego pudru jadwigi, więc z błyszczeniem nie było problemu, ale pokazanie się w szkole z taką zasyfioną buzią - dla mnie mega stres. i ..
syfki powoli zaczęły ograniczać swoje występowanie ;33
zaczęłam kręcić toniki, włączyłam benzacne. i jest lepiej , dużo lepiej. nadal ciężko mi po myciu skóry ograniczyć połysk tafli, nie wiem dlaczego zawsze po myciu tak jest, no ale jest ;c
podsumowując :
-udało mi się odrzucić podkład
-wypryski mam tylko przed i w trakcie okresu ze względu na hormony
-skóra nie jest już aż tak tłusta
-a nawet jeśli są w trakcie okresu wypryski, to nie są to takie wielkie ropne gule, a zwykłe zaczerwienienie, które niestety boli, ale nie rzuca się w oczy.
-przede wszystkim - nauczyłam się dbać prawidłowo o cerę.
buźka , a i przepraszam za taką prozę, no ale nie mam pomysłu jak zebrać te posty, żeby łatwiej się je czytało :)
Mam wrażenie, że zaniedbuję cerę, chociaz nie maluję sie tyle dobrego dla niej robię ;)
OdpowiedzUsuńAnomalia
Jeżeli nie podpasowała Ci Perfecta to mogłaś sobie darować Daxa bo to jedno i to samo.
OdpowiedzUsuńToniku TRZEBA używać, gdyż dzięki niemu powraca naturalne PH skóry. Naweet najzwyklejszy ogórkowy (bez alkoholu) z Ziaji będzie dobry. Jeżeli chcesz wyeliminować błyszczenie możesz kupić sobie krem z Barwy Siarkowa Moc. Naprawdę bardzo dobry, do tego rano umyć twarz mydłem siarkowym z tej samej serii i na dobrych kilka godzin błyszczenie masz z głowy nawet bez pudru. Polecam też na noc 2-3 razy w tygodniu nałożyć peeling enzymatyczny z Perfecty, pomaga w walce z zaskórniakami. Na pryszcze pomaga Afronis, ale trzeba uważać żeby nie przesuszyć nim skóry.
za afronis mam benzacne : > toniku używam, to wiem ; > a siarkową moc na pewno wypróbuję :> dziękuję za cenne rady :*
Usuńza afronis mam benzacne : > toniku używam, to wiem ; > a siarkową moc na pewno wypróbuję :> dziękuję za cenne rady :*
Usuńja tez calkiem odstawilam podklad - za namowa mojego chlopaka, mam teraz komu dziekowac za brak ciaglych wypryskow.
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie