W końcu mogę rano wstać i powiedzieć - jestem zadowolona z efektów swojej pracy nad włosami! Btw. szkoda że nie mogę tego powiedzieć o innych sprawach, ale to już nie ważne :)
Cały czas podcinałam włosy, aby końcówki w końcu wyglądały w miarę normalnie.
Może idealne one nie są, bo lubią się w ciągu dnia pomechtać, odrobinkę napuszyć, obecnie wyglądają tak ( włosy na zdjęciu były umyte wieczorem, a zdjęcie robiłam rano)
Mycie BD fur mama / raz na jakiś czas Bambino
Odżywka - kallos latte zamiennie z garnier fructis fruit explosion
Maska- Isana Hair( ta żółta w tubce :) )
Na końcówki serum Marion z olejkiem arganowym / olejek kokosowy
Jeśli chodzi o olejowanie- nie pamiętam kiedy to robiłam ostatni raz :< to główny minus mojej pielęgnacji
Tak prezentują się włosiska wzięte na bok :
Nie suszę, nie prostuję :)
Tyle w temacie! :)
piękny błysk, piękny kolor, idealny stan końcówek- brawo ;-)
OdpowiedzUsuńps: lepsza prosta pielęgnacja niż przesadzona, mimo ze masz krótkie włosy są w idealnym stanie, nie można im nic zarzucić
OdpowiedzUsuńŚwietnie się prezentują. Widać, ze są nawilżone i odpowiednio dociążone :)
OdpowiedzUsuńja cały czas czekam na ten dzień :o
OdpowiedzUsuńpięknie się błyszczą!
OdpowiedzUsuńA przy okazji chciałabym zaprosić Cię do wzięcia udziału w KONKURSIE na moim blogu, w którym możne wygrać kurację do włosów SEBORADIN z naftą kosmetyczną :)
Pozdrawiam,
blondandwavy.blogspot.com
Jak ja bym chciała, żeby moje końce tak wyglądały...
OdpowiedzUsuń