sobota, 30 czerwca 2012

Kwas mlekowy- efekty

Trochę się zawiodłam, bo lepsze efekty uzyskałam stosując Benzacne niż ten kwas
Nie będę się tu rozpisywać, bo nie mam po co
stosowałam tonik z tym kwasem - samorobiony oczywiście :)
i co ?
10% to niestety nic nie dało
stosowałam tonik przez miesiąc, i zero efektów
może mam taką dziwną oporną cerę,
albo po prostu powinnam przerzucić się na inny kwas <bezradny>
co o tym wszystkim myślicie?
a , stosowałam kwas ze sklepu zsk :)
buziaki :*
+myślę nad rozdaniem dla was, ale musi być was trochę więcej,
bo przecież nie będę robić rozdania między 6 osób ; >

Masło mango - mój faworyt wśród maseł

Od niedawna miałam okazję testować masło mango - fakt, mój number one to olej kokosowy, ale mango stoi zaraz po nim! Dlaczego ? Zaraz się dowiecie : >




Konsystencja:
Jest dość miękkie, jednak topi się w temperaturze ok. 40C. Gdy już je stopię i nakładam na włosy, w naczyniu powoli widzę jak zastyga, co jest niestety tutaj minusem (muszę sprężać się z nakładaniem oleju)
Zapach:
niby bez zapachu,a jednak, te bezwonne masło ma taką ciekawą słabo wyczuwalną nutkę - która jest dla mnie baardzo przyjemna, nie potrafię tego określić ; >
Cena:
podobna do reszty maseł, nie można mówić o tym że jest drogie, czy że się przepłaca. Cena zależna od sklepu ( dostępny na zsk, e-naturalne)
Opakowanie:
ja mam z zsk 40 g :)
każdy chyba zna pudełka z zsk ; >
No i najważniejsze - zastosowanie:
przede wszystkim jest filtrem UV ! fajny na plażę.
olejowanie
do ciała
do rąk
do twarzy
szczególnie polecam nałożyć troszkę przed wyjściem na plaże, dla ochrony włosów
no i działanie:
a) ręce i ciało : podoba mi się, doskonale nawilża, o ustach w zimie nie mówię już w ogóle bo to jest po prostu cudo <3
b) twarz: mnie trochę zapchał, ale jak wyżej- fajnie nawilża
c) włoooosy <3 tu kocham, moje meega suchelce polubiły mango bardzo, są wygładzone i ujarzmione, proszę pamiętać, ja mam włosy niskoporowate, więc może dlatego tak lubię to masełko, nie każda włosomaniaczka może się z nim zaprzyjaźnić

podsumowując
warto kupić, nawet jeśli nie będzie służyć głowie
będzie służyć ciału na plaży <3
buziaki :*

czwartek, 28 czerwca 2012

Żel lniany - efekty

Wczoraj przemogłam się i użyłam żelu lnianego, efekt ?







Z góry przepraszam za mój wyraz twarzy ale innego zdj nie mam ; >
Efekt jest dosyć ciekawy, ale niekoniecznie podoba mi się to, że po umyciu już następnym - włsoy nie chcą być proste jak zawsze ; O
a ja chyba wolę narazie nosić proste :(
jakieś rady?
zapuszczanie dobrze mi idzie  - od kwietnia jest + 6 cm, choć zdj tego nie oddaje ze względu na loczki :)

niedziela, 24 czerwca 2012

Balsam do kąpieli BD fur mama - recenzja

Przez recenzje na wizażu skusiłam się na owy balsam.
I jestem bardzo zadowolona
Cena:
9,99
Dostępność:
Tylko Rossmann
Konsystencja:
Biała, wodnista maź ; >
Zapach:
Boski ! Taki dzieciowy ;D
Zastosowania:
Ja wykorzystuję płyn jako szampon, płyn do myca twarzy, okolic intymnych, do mycia ciała oraz jako szampon i odżywka przez tuning ; >
Działanie:
  • jako szampon- dobrze myje włoski, zmywa nawet oleje, wystarczy raz umyć bym miała świeże włosy przez 3 dni
  • jako płyn do twarzy - nie widzę efektów, ale dobrze zmywa makijaż i nie tworzy nam wyprysków
  • jako płyn intymny - bardzo delikatny, jestem za
  • do ciała - fajnie można się relaksować w kąpieli używając go, dobrze myje
  • szampon i odżywka 2 w 1 - dodaję aloes i pantenol, i wtedy nie muszę używać odżywki, też lubię go tak używać
Opakowanie:
Motylki cieszą oko ;)


Podsumowując - KWC moje <3 i na pewno kupię ponownie :*

piątek, 22 czerwca 2012

Płukanka z gluta lnianego :)

O tak, która włosomaniaczka nie próbowała robić lnianego glutka! :)
warto jest poznać swoje włosy od tej strony - proteiny czy humektanty?
moje protein pod każdą postacią nie cierpią! :(
dlatego płukankę lnianą polecam suchowłosym,
i dziewczynom, które wiedzą, że włosy potrzebują naprawdę nawilżenia,
to trzeba umieć odróżnić
Może przypomnę:
na 1 szklankę wody - 2 łyżki siemienia lnianego
żel lniany gotowałam 3 dni wcześniej
a teraz rozcieńczyłam wodą i włożyłam do lodówki
po co?
by płukanka była zimna, żeby po myciu domknąć łuski

do mycia używałam balsamu BD dla mamy :)
odżywka isany z babassu
no i płukanka

jak używam płukanki?
wlewam miksturę do miski
no i w wannie leżę z głową w tej misce 5 min
odciskam włoski i wychodzę.

już po wyjęciu włosów z miski wydają się takie śliskie i mega mięciutkie ,nawet nie mam takich po odżywce(mowa o odczuciu na mokrych włosach)

gdy wyschły były gładziutkie, ujarzmione. widać gołym okiem to nawilżenie.
mam nadzieję, że będę miała okazję jeszcze wiele razy użyć tej płukanki,
teraz dzięki blondhaircare przymierzam się do płukanki z lipy :)
buziaki ;*

wtorek, 19 czerwca 2012

Rozdanie u Siulki :)

http://siulka.blogspot.com/2012/06/rozdanie-siulka-rozdaje.html

popatrzcie no ;) cudeńka tu same!
ja wezmę udział, a wy ? ;p

sobota, 2 czerwca 2012

Maseczka En Gedi - coś przydatnego

Od kilku miesięcy używam owej maseczki.






Nie wiem gdzie można to kupić ale na pewno na stronie Lumiere. Ja osobiście kupuję w Elblągu na hali, więc jeśli ktoś chce, to mogę wam zamówić, tylko nie wiem kiedy następny raz będę w Elblągu.
Ale wracając do tematu....
Cena:
Ja płaciłam 45 zł.

Opakowanie:
trochę nieporęczne, przy mocniejszym wyciskaniu dozownik u mnie wyskakuje ;c

konsystencja,zapach i kolor:
kolor jest błotnisty
zapach? błoto z solą :)
a konsystencja jest zbita, gęsta, ale dzięki temu kosmetyk jest wydajny

działanie:
maseczkę używam jako peeling dodając do niego mocznika i kropelkę kwasu mlekowego. Wtedy złuszczanie jest rewelacyjne! nie podrażnia nam twarzy. jest bardzo delikatna. poprawia koloryt skóry. mogę powiedzieć że delikatnie ją rozświetla bo cera robi się jaśniejsza. mam ochotę spróbować jeszcze innych kosmetyków tej firmy.












i na koniec składzik :
Silt (Dead Sea Mud), Sodium Laureth Sulfate, Kaolin , Zinc Oxide, Cocamide DEA, Cocamidopropyl Betaine, Phenoxyethanol, Aloe Barbadensis Leaf Extract, Daucos Carota Sativa (Carrot) Seed Oil, Prunus Amygdalus Dulcis (Sweet Almond) Oil, Lavandula Angustifolia (Lavander) Oil, Anthemis Nobilis (Chamomile) Flower Extract, Simmondsia Chinensis (Jojoba) Seed Oil, Citrus Medica Limonum (Lemon) Peel Oil, Dehydroaceticacide, Methylisothiazolinone, Methylchloroisothiazolinone. 


+ wiem, że skład może nie jest tu rewelacją, ale podoba mi się działanie maseczki, więc dalej będę jej używać :D  (czarne jest niepożądane a czerwone to co cudowne w maseczce )